Związek celowy gmin z północy regionu uruchomił dla swoich mieszkańców siedem Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych. Inwestycję w środowisko wsparły Fundusze Europejskie.
Prezentacja projektu odbyła się w poniedziałek 5 lutego 2024 r. w Stacji Kultury w Deszcznie, a wziął w niej udział m.in. Marszałek Województwa Lubuskiego Marcin Jabłoński.
– Przyjechaliśmy tu, by Państwu podziękować i pogratulować zrobienia czegoś pozytywnego dla naszej planety. Chciałbym, by takie działania były bliższe nam wszystkim oraz by więcej osób rozumiało potrzebę takiego organizowania świata – powiedział marszałek Marcin Jabłoński, zwracając uwagę, że utworzenie Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych to nie wszystko, bo do segregacji odpadów trzeba jeszcze przekonać mieszkańców.
Szybciej pozbędziemy się odpadów
PSZOK-i powstały w Gorzowie (dwa), Deszcznie, Łupowie (gmina Bogdaniec), Różankach (gmina Kłodawa), Lubiszynie i Gralewie (gmina Santok), czyli na terenie działania Związku Celowego Gmin MG-6, który był inwestorem. Projekt uzupełnia wybudowanie podziemnych pojemników przy ul. 30 Stycznia w Gorzowie, a więc na popularnym Kwadracie.
Co ta inwestycja oznacza dla mieszkańców? Do każdego z tych siedmiu Punktów mogą, bez dodatkowej opłaty, dostarczyć posegregowane odpady wytworzone w domach. Dotychczas korzystali z PSZOK-u, który dla Związku MG-6 prowadziła firma Inneko i który znajdował się przy instalacji służącej do zbiórki, składowania i segregowania odpadów. Prowadziła do niego jedna kolejka, więc oczekiwanie na rozładunek było długie, a do tego dochodziło do mylenia instalacji z PSZOK-iem…
Od teraz obsługa będzie szybsza i bardziej uniwersalna, bo mieszkańcy nie muszą zostawiać odpadów w Punkcie znajdującym się na terenie ich gminy, mogą po prostu skorzystać z najbliższego. Ale przede wszystkim takie projekty służą ochronie środowiska.
Musimy nauczyć się żyć w zgodzie z naturą
– Ziemia jest jedna, a przyroda wszystkiego nie wytrzyma. Musimy ją wspierać. Dlatego polityka unijna wskazuje ochronę środowiska jako jeden z głównych celów działań finansowanych z funduszy unijnych – dodał marszałek przypominając, że w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego – Lubuskie 2020 na ochronę środowiska przeznaczyliśmy 725 mln zł realizując 215 projektów. – Jeśli do tej kwoty dodalibyśmy wkłady własne wykonawców to ta suma pewnie jest dwa razy większa. To pieniądze, które w radykalny sposób poprawiły jakość i dbałość o środowisko. Projekty dotyczyły nie tylko selektywnej zbiórki odpadów, ale również efektywności energetycznej, odnawialnych źródeł energii, uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej czy poszanowania dla kapitału przyrodniczego.
– Ten projekt świetnie się wpisuje w te działania. Coraz więcej osób, na szczęście, jest świadomych tego, że potrzebujemy nauczyć się i zacząć funkcjonować w inny sposób, niż dotychczas, myśląc o tym, co się dzieje z odpadami, które produkujemy – zwrócił uwagę Marcin Jabłoński podkreślając, że również sam stara się wspomagać ochronę środowiska. – Mam na dachu instalację fotowoltaiczną, przy domu różnokolorowe pojemniki na segregację odpadów, a ostatnio udało mi się przejechać 1000 kilometrów samochodem elektrycznym. Świat coraz intensywniej będzie zmierzał w stronę ochrony środowiska.
Projekt o wartości 12,1 mln zł został dofinansowany z RPO – Lubuskie 2020 kwotą 7,25 mln zł (średnio jeden PSZOK kosztował około 1,6 mln zł). Jednak Katarzyna Szczepańska, przewodnicząca Zarządu Związku Celowego Gmin MG-6, przypomniała, że pierwotna umowa (podpisana w maju 2020 r.) wskazywała, iż całkowita wartość projektu miała wynieść 7,4 mln zł, a wartość unijnego dofinansowania – 4,4 mln zł. Koszty znacznie wzrosły z powodów makroekonomicznych, gospodarczych i politycznych. – Dlatego chciałabym podziękować Zarządowi Województwa Lubuskiego za zrozumienie, że nie byliśmy w stanie zrealizować tego projektu za wcześniej zaplanowane pieniądze oraz za dodatkowe wsparcie – powiedziała Katarzyna Szczepańska.
W poniedziałkowym wydarzeniu wzięli udział także m.in. prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, wójt gminy Deszczno Paweł Tymszan oraz dyrektor Departamentu Programów Regionalnych urzędu marszałkowskiego Marek Kamiński.
