Na konferencji z okazji 20-lecia Polski w Unii Europejskiej marszałek Marcin Jabłoński wyraził przekonanie, że kolejne lata również upłyną na efektywnym wykorzystaniu unijnych środków.
W ramach obchodów 20-lecia Polski w Unii Europejskiej 27 listopada 2024 r. w Bibliotece Uniwersytetu Zielonogórskiego odbyła się konferencja nt. różnych aspektów obecności we Wspólnocie.
Funkcjonowanie Polski w Unii Europejskiej zostało omówione z perspektywy regionalnej, krajowej i transgranicznej.
– Lubuskie było pokazywane jako to województwo, w którym poparcie dla wejścia Polski do Unii Europejskiej było największe. W Gozdnicy za akcesją opowiedziało się ponad 90 proc. osób – podkreślał marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński. Zwrócił też uwagę, na korzyści, jakie odniósł region z członkostwa we Wspólnocie. W ciągu 20 lat Lubuskie pozyskało 22 mld złotych z unijnych funduszy i zrealizowało takie inwestycje jak budowa trasy S3 czy mostu przez Odrę w Milsku.
Przynależność do UE zmieniła nasze społeczeństwo
– Są też różnego rodzaju przemiany społeczne – dodał marszałek. – Miałem przyjemność brać udział w uroczystości we Frankfurcie nad Odrą, gdzie nasi sąsiedzi, nasi przyjaciele Niemcy wspominali rocznicę obalenia muru berlińskiego. Chcę przywołać pewne analogie, jeśli chodzi o postrzeganie przemian społecznych. Bardzo ciekawe wystąpienie miał burmistrz Frankfurtu nad Odrą, który porównywał to, co się wokół nas dzieje – wszyscy dochodziliśmy do tego, by funkcjonować w podobny sposób, jak ludzie z tych dużo wcześniej rozwiniętych gospodarczo krajów, posiadać pewne dobra. Widzę tutaj naprawdę bardzo bliskie analogie także do Polski i całego bloku państw, które weszły do Unii Europejskiej. Postrzegamy to nasze życie jako taką okazję znalezienia się na wczasach all inclusive. Mało jest jednak czasu i refleksji na to, żeby zastanowić się, jak wiele osiągnęliśmy i jaką aktywność trzeba podejmować, żeby tego nie stracić – powiedział marszałek Marcin Jabłoński.
Potrzebujemy refleksji nt. funkcjonowania w Unii
Marszałek wyraził przekonanie, że kolejne lata również upłyną na efektywnym wykorzystaniu unijnych środków. Zachęcił też do głębszego zastanowienia się nad kwestią obecności Polski w Unii Europejskiej. – Możemy zrobić najwięcej jak tylko można dla naszego wspólnego dobra, żeby owocnie wykorzystać ten czas. Jak państwo doskonale wiedzą, Polska jest głównym beneficjentem, jeśli chodzi o fundusze europejskie. To nasza wspólna odpowiedzialność. Wszystkim państwu dziękuję za obecność na konferencji i zachęcam do dyskusji, która sięgnie głębiej – zakończył wystąpienie marszałek województwa.
Kolejna forma współpracy samorządu z uniwersytetem
– Trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie uniwersytetu w regionie bez wsparcia Urzędu Marszałkowskiego i współpracy z nim. Myślę, że to kolejna okazja do tego, żeby spotkać się i podyskutować na różne tematy – powitał uczestników konferencji rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego, prof. Wojciech Strzyżewski. – Bardzo się cieszę z obecności samorządowców i gości z Niemiec. Życzę owocnych obrad – dodał rektor.
Lubuskie było w Europie przed faktycznym wstąpieniem do UE
Senator Władysław Komarnicki przypomniał o inwestycjach, które były realizowane w Lubuskiem jeszcze przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej – Collegium Polonicum w Słubicach oraz nowoczesnych akademikach. – Kiedy prezydent Aleksander Kwaśniewski przyjechał jako „chrzestny” pierwszego akademika, powiedział, że Uniwersytet Warszawski nie ma takich akademików. Potem, gdy ruszyła lawina tych, którzy edukowali nas, co znaczy wejście do Unii Europejskiej, gdy zobaczyli Collegium Polonicum i te luksusowe akademiki, powiedzieli: „Wy już jesteście w Europie” – mówił senator.
Lubuskie na tle sąsiednich regionów
Analizę porównawczą sytuacji gospodarczej województwa lubuskiego, dolnośląskiego, Brandenburgii i Saksonii w latach 2013-2022 przedstawił prof. Piotr Kułyk z Instytutu Ekonomii i Finansów Uniwersytetu Zielonogórskiego. – Nie są to oczywiście jednostki podobne. Żeby tylko unaocznić jeden z elementów dysproporcji, pozwoliłem sobie wskazać na różnice liczebności mieszkańców i tutaj widać, że te dysproporcje są znaczące. Ale jak mówi jedna z teorii – teoria wzrostu endogenicznego – te czynniki nie są tak ważne, jak interakcje i relacje między jednostkami. Można zatem pokusić się o pewne porównania, pokazanie pewnych związków i dysproporcji, poszukania czy jest jakiś wspólny model dla tych regionów, które ze sobą sąsiadują. Często realizują one wzajemne inwestycje – mówił prof. Piotr Kułyk.
Podczas konferencji zaprezentowane zostały też demograficzne konsekwencje członkostwa Polski w UE, rozwój kultury w województwie lubuskim po 2004 roku czy doświadczenia Polski i regionu w relacjach z Niemcami. Efektem spotkania będzie publikacja pokonferencyjna.